wtorek, 26 kwietnia 2011

Portugalia - Tomar i templariusze

Tomar jest jednym z tych miasteczek, o których aż chce się powiedzieć: "jeśli jechać do jednego miejsca w Portugalii, to spokojnie może to być Tomar". Tani i przyjemny camping (ma trawę (!) i plac zabaw) jest położony kilka minut piechotą od starówki, miasteczko samo w sobie jest przyjemne a na górującym nad nim wzniesieniu majaczy majestatyczny klasztor templariuszy, do którego prowadzi spektakularny akwedukt. Odczuwający przesyt Tomarem mogą zrobić sobie wycieczkę nad ocean, a po drodze jeszcze dla sportu zaliczyć perły architektury manuelińskiej - Setubal, Batalhę oraz zakorkowaną Fatimę, w której nie ma absolutnie nic ciekawego do zwiedzania.

Ryneczek w Tomar.

Siedemnastowieczny akwedukt zaopatrywał klasztor templariuszy w wodę. Akwedukt jest świetnie zachowany a ciekawscy mogą nawet przespacerować się jego korytem - widoki nieziemskie.

Kompleks Zakonu Chrystusa (Convento de Cristo) to bajeczna orgia krużganków, których jest sześć czy siedem... przy czwartym straciliśmy rachubę. Style budowy? Do wyboru do koloru. Od krużganka cmentarnego wyłożonego typowo portugalskimi kafelkami azulejos, poprzez dwupiętrowy gotycki aż po najwyższych lotów krużganek renesansowy Wszędzie łuczki, wsporniki, korytarze, przejścia, kręcone schody, ozdóbki, figurki.

To właśnie z Tomaru Templariusze wyruszali na święte krucjaty, których celem było oczyszczenie Półwyspu Iberyjskiego z wyznających Islam Maurów. Swoją siłę duchową czerpali między innymi z modlitw w mieszącej się w Zakonie Chrystusa Charoli, czyli kaplicy-rotundzie. Plotka głosi, że na mszę przyjeżdżali konno i ani na chwilę nie rozstawali się ze swoimi wierzchowcami.

Ale zaraz zaraz... za co budowano te wszystkie wspaniałości? Choć obecnie Portugalia od czasu do czasu potrzebuje wsparcia finansowego z bratnich krajów Unii Europejskiej, w 15 i 16 wieku była przecież potęgą kolonialną! Ślad dawnej świetności morskiego imperium można odnaleźć w pełnych przepychu zdobieniach w stylu manuelińskim. Obok motywów roślinnych, występują tu skręcone sznury, boje, kotwice, żeglarze jak i morskie potwory.

Amatorom stylu manuelińskiego będzie się również podobało w pobliskich miasteczkach Setubal i Batalha.

Reasumując, Tomar zdecydowanie zachwyca.

2 komentarze :

  1. Jest tam też kilka europejskich knajpek, a we wszystkich podają europejskie pieczywo do posiłków!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...