wtorek, 8 maja 2012

Posiłek w towarzystwie Olafa...

... wygląda ostatnimi czasy tak:


Daje nam chłopina do zrozumienia, że najchętniej zjadłby zawartość wraz z zastawą. Tata zlitował się więc nad synem, mimo że jeszcze nie ma przepisowych 6 miesięcy, i pod moją nieobecność nakarmił go marchewką z jabłkiem. Olaf był w siódmym niebie, szczerzył się szeroko po każdej łyżeczce mikstury i połykał z apetytem. Od tego czasu codziennie coś małego mu wpadnie na talerz, ale nie wszystko mu smakuje. Kaszką gardzi, preferuje owoce i warzywa.



1 komentarz :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...