niedziela, 6 maja 2012

Kostaryka - Leniwce

Turyści ze wszystkich kontynentów przyjeżdżają do Kostaryki z nadzieją zobaczenia egzotycznych zwierząt w nich naturalnym środowisku, między innymi leniwców. A wypatrzeć leniwca w koronie drzewa niełatwo. Bowiem, jak sama nazwa sugeruje, leniwiec ruchliwością nie grzeszy. Spędza żywot wisząc całymi dniami do góry nogami na wysokim drzewie. Podje trochę liści, podrzemie, poruszy palcem, znowu pośpi. Do toalety w poważnej sprawie udaje się leniwiec raz w tygodniu i właśnie wtedy jest najbardziej narażony na atak drapieżnika. Dlaczego musi złazić na ziemię i nie może tej swojej kupy zrobić z drzewa, nie wiadomo. Szczęśliwcom udaje się dostrzec zarys tego futrzaka gdzieś wysoko w koronach drzew lub, co bardziej prawdopodobne, zobaczyć jego słodkie oblicze w lornetce wynajętego za ciężkie pieniądze przewodnika. Jakie było więc nasze zdziwienie, i jaka radość, gdy po przyjeździe do Santa Elena okazało się, że najprawdziwszy leniwiec posila się właśnie na niskim, zakurzonym drzewie, za które nikt nie dałby złamanego gorsza, tuż przed naszym hostelem Cabinas del Pueblo! Sam hostel bardzo polecamy, tani, czysty i przyjemny, a właściciel - Freddy, gościnny, zawsze uśmiechnięty i pomocny.

Hostelowy leniwiec nr 1.
 

Hostelowy leniwiec nr 2.


Hostelowy leniwiec nr 3.




2 komentarze :

  1. mały update: tata przypomniał mamie, że jednak zażywał w jej towarzystwie kąpieli na tych źródłach pod Arenalem. dobrze, że mamy teraz tego bloga, to nie będzie wątpliwości w przyszłości, hi hi.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale fajny hostel... i leniwce też fajne m

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...