poniedziałek, 3 maja 2010

Tunezja - Dougga i latryny z widokiem

Dougga, rzymskie miasto położone na malowniczym wzgórzu, otoczone gajami oliwnymi i zagonami kaktusów (serio!) słynie ze świetnie zachowanego kapitolu, amfiteatru oraz ... latryn, umożliwiających miłą pogawędkę z innymi użytkownikami. Nie wiem co jest takiego w toaletach i latrynach, ale dwóch ważnych dla Neli facetów - jej tata i jej dziadek Lech, mają do wszelkich takich przybytkow dużą słabość. Toteż omijaliśmy różne świątynie, wille i fontanny i łażąc po jakiś krzaczorach szukaliśmy po Doudze tych latryn, jak się potem okazało w zupełnie złym kierunku. Ale upór i wytrwałość w dążeniu do celu popłacają i w końcu się udało. Wielbicielką toalet nie jestm, ale zgadzam się, że wpis na listę światowego dziedzictwa Unesco można było z czystym sumieniem przyznać miastu za te latryny.

Poglądówa.

Amfiteatr - Nela była już tak wymęczona po całym dniu podróżowania i zwiedzania, że nawet nie chciała wspinać się po schodach!

Sławetny kapitol poświęcony był Jowiszowi, którego gigantyczna rzeźba znajdowała się kiedyś we wnętrzu. Jowiszowe stopy w całkiem modnych sandałach można dziś podziwiać w tuniskim muzeum Bardo (zdjęcia będą później).

Północna Tunezja jest wiosną soczyście zielona.

Niejadek po śladach walki z cous-cousem i jogurtem.

A dla najbardziej wytrwałych czytelników nie lada gratka na "deser".

2 komentarze :

  1. Czy Inek nie wypił przypadkiem zbyt dużo tunezyjskiej ognistej wody - innymi słowy przyganiał kocioł garnkowi!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie, nie, ale może od nadmiaru tuńczyka z puszki tak mu się porobiło?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...