Chwilowa dygresja Londyńska. Wspominałam kilka postów temu, że o pierwszych urodzinach Nelki będzie jeszcze tylko raz w tym roku i niniejszym dotrzymuję słowa. Już dawno temu postanowiłyśmy z dziewczynami ze Spring Chickens, że urządzimy dzieciakom kolektywne pierwsze urodziny. Udało nam się znaleźć jeden jedyny dzień który wszystkim pasuje - 9 maja, potem jeszcze tylko... wynajęłyśmy salę, zamówiłyśmy jedzenie i tort, zapewniłyśmy rozrywkę w postaci pani z piosenkami, wylosowałyśmy komu kupić prezent i nadmuchałyśmy stosy balonów. Przyznam, że dziewczyny są niesamowite jeśli chodzi o organizowanie takich imprez i pamiętały nawet o akcencie w postaci malutkich kurczaczków... Na urodziny stawiło się 22 dorosłych i 11 dzieci.
Mamy i dzieciarnia
Tatusiowie i dzieciarnia
Paparazzi
Tort
Prezenty i kartki
Pierwsze kroki!
Impreza dziecięca kręciła się wokół przewróconego krzesełka
A za fajkę pokoju robiło przechodnie jabłko, które koleje dzieci solidarnie kolejno obgryzały
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz