niedziela, 26 lipca 2009

Obmyślamy plan wakacji

Byliśmy dziś na grillu u Barbary i Tomka, aby skonsumować pieczoną kiełbaskę i kurczaka oraz obmyślić plan wrześniowych wakacji. Tak się fajnie składa, że oni też mają małą córeczke Emmę i też lubią się wspinać, a jak wiadomo z dziećmi co 4 głowy to nie dwie i co osiem rąk to nie cztery, więc postanowiliśmy połączyć siły i jechać razem.

Dzieci się bawią a my studiujemy przewodniki wspinaczkowe i mapy.


Nasi gospodarze są uosobieniem globalizacji i przebywanie z nimi przysparza o językowy zawrót głowy. Barbara jest z Chile i mówi do Emmy po hiszpańsku, Tomek jest Polakiem i Amerykaninem i mówi do Emmy po polsku, a żeby jeszcze trochę skomplikować sprawę między sobą mówią po angielsku..., każde ze swoim 'narodowym' akcentem. 9-cio miesięczna Emma, chociaż nigdy jeszcze nie była w kraju hamburgerów i cowboyów jest oficjalnie Amerykanką. Pomimo że bardzo by chciała, na razie nie może zostać Polką, bo ma strasznie pokręcone dwu-członowe polsko-chiliskie nazwisko i taka ekstawagancja to dla naszego konsulatu jest nie do zniesienia.

Przy stole Nela z zazdrością patrzyła na piękne, bujne włosy Emmy. Sama na razie nie ma co czesać, no może małą plerezkę z tyłu która została jej jeszcze z fryzury urodzeniowej (reszta wypadła ;<).

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...