środa, 22 lutego 2012

Sycylia - Rzymianki w bikini

Wyjeżdżając do Włoch musieliśmy obiecać Grzesiowemu promotorowi, szacownemu Profesorowi Matematyki, że odwiedzimy na Sycylii pewną willę. Właśnie to miejsce najbardziej utkwiło mu w pamięci. Przyrzeczenia dotrzymaliśmy, bo któż nie chciałby ujrzeć rzymianek w bikini na własne oczy? I nie mam na myśli stołecznych rzymianek współczesnych, te zalegają przecież na plażach, ale pań z czasów imperium. Otóż, właśnie w sycylijskiej Villa Romana del Casale niedaleko Enny, zachowały się unikalne mozaiki przedstawiające starożytne sportsmenki w skąpym odzieniu. Oj panie profesorze :)....

Rzymskie hantle - bicepsik niczego sobie.

Gramy w piłkę?

Dekoracja zwyciężczyni.

Oprócz rzymianek w bikini podłogi zdobią również sceny z polowań na zwierzęta. Włącznie z tym jak transportowano chwytane na potrzeby rozrywki gawiedzi lwy, słonie, lamparty.

I bardziej tradycyjne scenki.

Aaaaaaa! 3500 m 2 wyłożonych mozaikami posadzek!!!!

Ochrona zabytków w stylu włoskim.

Nela przechodzi obecnie fascynację nożyczkami i cięciem. Tnie w domu, w poczekalni u lekarza, na grupach zabaw. Gdzie popadnie. Z reguły wycina bezmyślnie, tnie dla samej przyjemności operowana nożyczkami i całą kartkę papieru przekształca w dziesiątki małych kawałków o nieregularnych kształtach. Czasami z kawałeczków papieru robimy różne rękodzieła, a naklejanie ich na kartkę bardzo fajnie się Neli skojarzyło "Jesteśmy rzymianami bo robimy taką mozaikę", stwierdziła. Czyli jednak coś jej w tej łepetynce zostaje z naszych wyjazdów :). Nekowa rzymska mozaika pod tytułem zachód słońca. Wycięta i naklejona praktycznie samodzielnie... no może z malutką pomocą ;).

1 komentarz :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...