Według przewodnika LP z położonego nad morzem Erice podobno widać Tunezję, ale znajomy pilot z którym zwiedzaliśmy miasteczko zdziwił się słysząc te doniesienia. Podobno jest też piękny widok na turkusowe morze, wyspy Egady, wybrzeże i skały San Vito Lo Capo (gdzie też można się wspinać) oraz Trapani. Podobno... bo choć wjechaliśmy do Erice krętą dróżką całe 750 metrów w górę, to widzieliśmy głównie chmury.
Zwiedzanie poza sezonem ma jednak swoje uroki, bo byliśmy chyba jedynymi turystami w miasteczku.
Przemek przyglądał się apetycznej fontannie z rzeźbą bogini Wenus.
Grześ wymarzył sobie zdjęcie z zamkiem.
Zakapturzeni przemykaliśmy się zamglonymi uliczkami średniowiecznego, kamiennego miasteczka.
Super to zdjęcie z kapturami
OdpowiedzUsuńAch dziękujemy!
Usuń