niedziela, 11 kwietnia 2010

Impreza urodzinowa

Od początku kwietnia nic tylko ciągle piszemy o tych pierwszych urodzinach. Obiecuję, że to już prawie ostatni post na ten temat aż do następnego kwietnia ;>. Impreza urodzinowa zaplanowana była na ostatni tydzień marca, bo w kolejny weekend wypadała Wielkanoc i wyjazd do Włoch. Niestety angina powaliła nas na tyle, że z ciężkim sercem przełożyliśmy ją na niedzielę 11 kwietnia.

Goście dopisali, było gwarno i wesoło. Dzieciarnię, sztuk 4 stanowiły Emma, Cara, Nela i Ewa, która tego dnia skończyła miesiąc. Jak widać naszym znajomym, bez względu na narodowość, trafiają się same dzieczynki i wszyscy gustują w krótkich imionach, może na chłopaków przyjdzie pora w drugiej rundzie?

Bardzo dziękujemy za odwiedziny i przepiękne prezenty!
Thanks for coming and such great presents!

Świeżo upieczeni - tata Ewy, Artur oraz Babcia Ewy, Gosia, z którą bardzo lubimy pograć w brydża. Mama i druga Babcia zabawiały Ewę w naszej sypialni, gdzie miała trochę wytchnienia od rozrabiających i ha koleżanek.

Okazało się, że nasza gwiazda boi się ognia! Na widok świeczki uciekła czym prędzej do mamy na ręce i wcale nie chciała uczestniczyć w dmuchaniu ;>.

Stosujemy wobec Neli zasadę "czego oczy nie widziały, tego sercu nie żal", ale wyjątkowo dostała na spróbowanie urodzinowy tort waniliowo-śmietankowo-malinowy domowej roboty.

Emmie też smakował.

Nela uwielbia jeść w towarzystwie i karmić innych. Podczas obiadu obowiązkowo jedzą z nią lala, samochody oraz dzieci i zwierzątka z książeczek. Tego dnia, wyjątkowo smakowały jej oliwki i ogórki, którymi bardzo chciał podzielić się z Yolande.

Dobrze, że był wśród nas Dr. Inż. Tarczyński.

Nie ma to jak proste drewniane klocki!

Czy ktoś ma wątpliwości co robiliśmy poprzedniego dnia?

Oprócz wspinania, Nela przeżywa też fascynację wszelkimi samochodami, które nazywa "brum brum". Tyle opowiadała o nich w skałach cioci Ani, że dostała od niej "brum-brumy" w prezencie.

Nela jeździ "brum brumami" a miś w wózeczku.

Cara ma wielkie niebieskie oczy zupełnie jak jej tata.

2 komentarze :

  1. O widzę, że Nelka występuje w szkockiej kracie, a na imprezie była szkocka łyżka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie było, ale był francuski szampon.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...