Już nie pamiętam jak do tego doszło, bo specjalnie religijni to z Grzesiem nie jesteśmy (o czym świadczy fakt, że Nela jeszcze nie jest ochrzczona... w sumie, jest to raczej dowodem naszego lenistwa i braku zorganizowania) ale puściliśmy jej kiedyś na youtub'ie teledyski Arki Noego. W ten sposób nasze dziecko zostało narkomanką arka-noegową od pierwszego strzału. Ja uważam, że powinni na "opakowaniu" dawać ostrzeżenia "wysoce uzależniające"! W każdym razie ulubionymi piosenkami Neli są "taki mały taki duży może świętym być" oraz "sieje je" i często je sobie nuci. W telegraficznym skrócie ta ostatnia jest o sianiu ziarna i zbieraniu plów, a na teledysku dzieci tańczą i bawią się ziarnem jak piaskiem. Pewnego dnia wieczorem przyniosłam do domu bułki bagietki, Nela złapała jedną z nich i po swojemu zaśpiewała "sieje je sieje je sieje je bułę!"
Londyn sparaliżowany, ludziom odezwał się instynkt przetrwania i masowo wykupują zapasy w supermarketach a my się bawimy w śniegowej piaskownicy.
o, ja też uwielbiam sieje je siejeje... jeszcze jest fajna agugu. generalnie u nas w sklepie rodzice kupili mi taką składankę kids& the city i tam jest też puszek okruszek i stokrotka rosła polna... jak rano wstaję to biegnę do salonu i krzyczę 'gra..gra..gra' coraz głośniej, aż rodzice nie przyjdą i nie włączą mi jednej z płyt. na nich też nie ma ostrzeżenia 'wysoce uzależniające', powinno być jeszcze 'rodziców wykańczające' hihi
OdpowiedzUsuńA Michasiowi Arka Noego nie podchodzi.
OdpowiedzUsuńPS. To są zdjęcia z nowego aparatu?
to widzę że mamy podobny żywot. a jeszcze w samochodzie słuchamy fasolek - ogórek jest faworytem.
OdpowiedzUsuńsą są ;>.