Nela z ciocią Ania.
Nela and aunty Ania.

A na lunch przyszli do nas Shane i Sarah, którzy za 2 tygodnie wybierają się na stałe do Szwajcarii zahaczając po drodze o Chiny, Indie i Nepal. Smutno nam, że porzucają Londyn i nasze towarzystwo, ale oczywiście już planujemy odwiedziny w kraju punktualnych zegarków i dziurawego sera. Ale fajnie tak zaczynać wszystko od nowa! Nas już też zaczyna gdzieś gnać, ale chwilowo wyjeżdżamy głównie w weekendy.
Nela na razie urzęduje na stole.
Nela is temporarily sitting on the table in her bumbo seat.

I razem z nami je swój lunch. Slodki ziemniaczek niestety nie smakuje...
And has her lunch with us, unfortunatelly sweet potatos are not on her favourites list...

Z Shane'm i Sarah podróżowaliśmy, wspinaliśmy się i jeździlismy na nartach, będzie nam ich brakowało, ale cieszymy się na metę w Szwajcarii.
We travelled, climbed and skiied with Shane and Sarah and will miss them loads. But we're looking forward to having a place to stay in Switzerland!

Nela sprawdza czy Shane ma już szwajcarki zegarek.
Nela is checking if Shane's watch is of famous, swiss quality.

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz