Rano Grześ i Nela składali razem szafę z Ikei.

Nela nie jest na razie taką chojraczką jeśli chodzi o raczkowanie na długie dystanse, ale śrubki są niezwykle kuszące. Inne obiekty, do których biegnie na czworaka omijając skrzętnie swoje zabawki to: styropian, tektura, torebki foliowe, artykuły naukowe (szczególnie z dużą ilością wzorów), kable wszelkie, magazyny i klapki.

W drodze na imprezę przetestowaliśmy nowe nosidełko. Nela głośno się rechotała jak ją tata wrzucił na plecy, skąd wnioskujemy, że nowy środek transportu przypadł jej do gustu. W drodze powrotnej wymęczona atrakcjami całego dnia, ucięła sobie w nim nawet drzemkę.

Ringae, Alexis i Odysseus, czyli gospodarze imprezy mają niesamowite mieszkanie w budynku starej szkoły. Dzieci były wyjątkowo grzeczne i bawiły się w swoim kąciku (od lewej Oscar, Max, Jasper, Nela i Odysseus).

Każdy miał coś narodowego składkowego upitrasić. My przygotowaliśmy wigilijną kapustę z grzybami i śliwkami oraz śledzie, a Kati (z Niemiec) i Fred (z Norwegii) upiekli ciasto-domek ;>.

Nelka obgryzelka jak zwykle coś cały czas żuje.

Max, synek Aude, dużo gada, ładnie raczkuje i ma uroczą francuską nianię.

Liz i bardzo już śpiący Jasper. Dzieci były tak podekscytowane imprezą, że nie w głowie im były drzemki. Nela nie spała od 10:30 do 16:00 i mimo naszych obaw, nawet jej z tego tytułu nie puściły nerwy!

Babskie pogaduchy - Kati, Laura, mała Mia i Aude.

Jasper - a gdzie się podziała ta Nelka?

O, już wylazła po drugiej stronie fotela!

Oprócz czołgania się pod fotelem, ulubioną rozrywką Neluni jest teraz stanie. Nie umie jeszcze co prawda utrzymać równowagi bez pomocy, ale idzie jej coraz lepiej.
Przy maminym kolanie (w tle Odysseus wywala kwiatki ;>)

Przy nodze wujka Kenny'ego z Australii:

Przy zabawce gospodarza imprezy.

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz