Dopóki mieszkała w brzuchu, mała Cara nazywana była Noodle, czyli 'Kluseczek'. Nawet po urodzeniu rodzicom i znajomym co jakiś czas wymykało się to przezwisko, zamiast świeżo nadanego imienia Cara Juliette. Nela i Cara znają się straszne długo, bo odkąd ogłoszono ich pojawienie się w brzuchach, chodziły razem na basen, na kawe i do pubu. Dzielą je dokładnie 2 tygodnie różnicy wieku, co oczywiście jest przepaścią jak się ma 11 i 25 dni. Dziewczyny się troszkę zmęczyły poltkowaniem, bo się od kilku tygodni nie widziały.
Tata Cary, Donal, jest świetnym programistą, pracuje ze mną w Rightmove'ie i też lubi sobie powywijać na parkiecie.
Mama Cary, Emma, jest ze Szkocji i ma super akcent, ktory ja natychmiast podłapuję jak spędzam z nią dużo czasu.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz