Babcie jak wiadomo, od razu szaleją na punkcie swoich wnuczek (a już wybitnie w przypadku tych pierwszych) i z Nelką nie jest inaczej. Dostała od swojej Babci Ali górę prezentów, w tym tak zwany 'kręcioł' zwany również karuzelką. I chociaż jest na niego teoretycznie za smarkata (bo przeznaczony jest dla dzieci od 3 miesięcy) to przymyknęliśmy oko i zamontowaliśmy, niech i Nelka ma coś z życia, szczególnie że dziś dzień dziecka! A czego na tym kręciole nie zawiesili? I kółeczka kolorowe, i gwiazdki czarno białe, i świderki, i spiralki, i kuleczki i krowo-owco-osły. Ale przecież w naszych czasach, kręcenie przyprawiające dorosłego o zawrót głowy to za mało! Entertainment jest w pakydżu razem z muzyczką. I to nie byle jakim disco-polo czy innym latino-bambino, ale stateczną i rozwijającą mózg muzyką poważną. Dla ułatwienia dla zabieganych rodziców do wyboru mamy 3 duże guziki: Mozart, Bach i Beethoven. A do tego opasła instrukcja obsługi i sierjożnie wypisane korzyści z raczenia naszej pociechy tym diwajsem. Gdyby mi ktoś taką zabawkę opisał to bym nie uwierzyła ;>.
Ale widać testowana była na małych ludkach, bo nasz jest nią bardzo zainteresowany.
Jak już mówiłam, na kręciole wiszą krowo-owco-osły
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz