Zarządzający monumentem National Trust tłumaczy ograniczenia koniecznością ochrony zabytku przed tłumami zwiedzających, bla bla bla. Pewien artysta - Jeremy Deller, nota bene zdobywca prestiżowej nagrody Turner'a, postanowił z prawdziwie angielskim poczuciem humoru odnieść się do postawy NT, które odebrało społeczeństwu możliwości bezpośredniego kontaktu z jednym z najważniejszych symboli brytyjskiej kultury. Stworzył dokładną, gigantyczną, nadmuchiwaną replikę Stonehenge a la "bouncy castle", po której ma się rozumieć można skakać. Ku naszej radości nadmuchiwany Stonehenge miał przystanek w naszym pobliskim parku w ramach tournee po Wielkiej Brytanii. Nasza mała Świnka Peppa była w siódmym niebie.
Prawda, że podobny?
Ale mimo to staliśmy w niej aż 2 razy. Skakanie okazało się wysoce uzależniające! A poza tym chcieliśmy poskakać w towarzystwie Tomka i Emmy, którzy podczas naszej pierwszej sesji tkwili w korku.
A po użyciu? Wystarczy wypuścić powietrze i spakować do ciężarówki.
Stonehenge był w Londynie jeszcze w sierpniu, a my nadrabiamy zaległości sprzed pobytu w Polsce.
Zdjęcia z Polski - w następnym odcinku. A jest kilka fajnych, np. Nelka kierująca traktorem :).
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz