czwartek, 6 września 2012

Skaczemy po Stonehenge

... ale nie po prawdziwym, bo ten ogradza płot i popatrzeć można sobie jedynie z daleka. O wspinaniu czy skakaniu po monumentalnych, starożytnych kamieniach mowy nie ma, więc pozostaje zadowolić się zrobieniem fotki typu poglądówa:
 

Zarządzający monumentem National Trust tłumaczy ograniczenia koniecznością ochrony zabytku przed tłumami zwiedzających, bla bla bla.  Pewien artysta - Jeremy Deller, nota bene zdobywca prestiżowej nagrody Turner'a, postanowił z prawdziwie angielskim poczuciem humoru odnieść się do postawy NT, które odebrało społeczeństwu możliwości bezpośredniego kontaktu z jednym z najważniejszych symboli brytyjskiej kultury. Stworzył dokładną, gigantyczną, nadmuchiwaną replikę Stonehenge a la "bouncy castle", po której ma się rozumieć można skakać. Ku naszej radości nadmuchiwany Stonehenge miał przystanek w naszym pobliskim parku w ramach tournee po Wielkiej Brytanii. Nasza mała Świnka Peppa była w siódmym niebie.

Prawda, że podobny?



Tylko kolejka do nadmuchiwanego była dłuższa niż do prawdziwego Stonehenge!


Ale mimo to staliśmy w niej aż 2 razy. Skakanie okazało się wysoce uzależniające! A poza tym chcieliśmy poskakać w towarzystwie Tomka i Emmy, którzy podczas naszej pierwszej sesji tkwili w korku.




A po użyciu? Wystarczy wypuścić powietrze i spakować do ciężarówki.



Stonehenge był w Londynie jeszcze w sierpniu, a my nadrabiamy zaległości sprzed pobytu w Polsce.

Zdjęcia z Polski - w następnym odcinku. A jest kilka fajnych, np. Nelka kierująca traktorem :).

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...