W sali przedszkolnej Olafa jest tablica, na której panie opiekunki wypisują czym dzieci bawiły się rano, a czym po południu. A rodzice przy odbieraniu dowiadują się co w przedszkolu porabia ich pociecha.
Wygląda to na przykład tak:
Johnny:
Rano: zabawa klockami
Po południu: zabawa pociągiem
Część tablicy poświęcona Olafowi jest ostatnio raczej monotematyczna. I wygląda tak:
Olaf
Rano: wspinanie
Po południu: wspinanie
W domu zaczęło się od małego stolika:
Pierwsze 10 razy ... kibicowaliśmy.
Kolejne 20 razy ... nagrywaliśmy i robiliśmy zdjęcia.
Następnych 300...
Po zdobyciu szczytu Olaf ma w zwyczaju uczcić wyczyn np. zamaszyście podskakując. Łatwo się przy tym poślizgnąć i wyrżnąć w dębową podłogę, ale drobne guzy nie zrażają przecież prawdziwych sportowców.
Potem zdobyte zostały drogi wielo-wyciągowe, wymagające postoju w bazie wypadowej na szczyt:
Olaf w natarciu na swój ulubiony stolik. Na koniec opowiada o wrażeniach ze zdobycia drogi :).
Olaf doing what he seems to recently enjoy most... furniture bouldering :).
Wygląda to na przykład tak:
Johnny:
Rano: zabawa klockami
Po południu: zabawa pociągiem
Część tablicy poświęcona Olafowi jest ostatnio raczej monotematyczna. I wygląda tak:
Olaf
Rano: wspinanie
Po południu: wspinanie
W domu zaczęło się od małego stolika:
Pierwsze 10 razy ... kibicowaliśmy.
Kolejne 20 razy ... nagrywaliśmy i robiliśmy zdjęcia.
Następnych 300...
Po zdobyciu szczytu Olaf ma w zwyczaju uczcić wyczyn np. zamaszyście podskakując. Łatwo się przy tym poślizgnąć i wyrżnąć w dębową podłogę, ale drobne guzy nie zrażają przecież prawdziwych sportowców.
Potem zdobyte zostały drogi wielo-wyciągowe, wymagające postoju w bazie wypadowej na szczyt:
- nasze łóżko, z którego można dostać sie na parapet i podziwiać śmieciarkę
- dziecięce krzesełka, z których już tylko krok na stoliczek Neli z cała armadą mazaków (ma się rozumieć, bez skuwek) a potem na półkę z Ikei, która ciągle odpada od ściany
- duże krzesła i wysoki stół jadalny, z masą fascynujących obiektów, które dotąd pozostawały poza zasięgiem
Olaf w natarciu na swój ulubiony stolik. Na koniec opowiada o wrażeniach ze zdobycia drogi :).
Olaf doing what he seems to recently enjoy most... furniture bouldering :).
Ślicznie! Miłek miał/ma bardzo podobną technikę, żałuję, że nie wpadłam na pomysł nagrania filmiku.
OdpowiedzUsuńSkoro nadal ma to moze nie jest za pozno :)? Pokonalby pewnie trudniejsze drogi niz taki maly stoliczek!
Usuńbuziaki
Ja chciałem sprostowac, ze polka z Ikei zostala naprawiona juz 3 lata temu i teraz nie odpada...
OdpowiedzUsuńA widzisz ja caly czas mam uraz :).
UsuńCzuje sie prawie jak Kapuscinski!
Piekne Piekne!
OdpowiedzUsuńOlaf ma wspinanie we krwi!
OdpowiedzUsuńMyślę, że już rozgrzewa się przed wiosną ;)
Jako jedyny w naszym domostwie nie zaniedbuje treningu :).
UsuńA co tam u Was? Jakieś plany wyjazdowe?
pozdrawiamy!