... a już w komplecie z wujkiem Dzidkiem :) to po prostu uwielbiają!
Podczas naszego czerwcowego pobytu w Polsce, na kilku metrach kwadratowych agatkowo-dzidkowego mieszkania rozegrano ekscytujący zośkowy mecz. Zasad co do zasady nie było, jedni rzucali zośką, inni rzucali się na nią i na pozostałych zawodników. Słychać było głównie rechot młodych i starszych istot, przerywany odgłosami zdrowej, sportowej rywalizacji.
Bilans spotkania:
Nela - 2 garści wyrwanych w boju włosów
Dzidek - rozbita górna warga
Jakimś cudem mieszkanie nie ucierpiało, a Olaf ma nadal 16 zębów.
Tylko nie zapomnijcie zośki na sierpniowe wakacje ;-) !
Podczas naszego czerwcowego pobytu w Polsce, na kilku metrach kwadratowych agatkowo-dzidkowego mieszkania rozegrano ekscytujący zośkowy mecz. Zasad co do zasady nie było, jedni rzucali zośką, inni rzucali się na nią i na pozostałych zawodników. Słychać było głównie rechot młodych i starszych istot, przerywany odgłosami zdrowej, sportowej rywalizacji.
Bilans spotkania:
Nela - 2 garści wyrwanych w boju włosów
Dzidek - rozbita górna warga
Jakimś cudem mieszkanie nie ucierpiało, a Olaf ma nadal 16 zębów.
Tylko nie zapomnijcie zośki na sierpniowe wakacje ;-) !
To jakas inna zoska niz ja znam z dziecinstwa w Gorcach! Tamta byla wlasnej roboty z ciezarkiem z olowiu, przez ktora przeciagalo sie nitki welniane. No zle jak widac zabawa tak samo fajna.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia tyle w nich radości i szczęścia :)
OdpowiedzUsuńPierwszorzędne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuń